Chemia zdominowała życie współczesnego człowieka – nie ma dziedziny życia, w której nie byłaby obecna. Jak można było jednak przypuszczać, jej nadmiar, jej długotrwałość, jej agresywny charakter oprócz pożytku zaczął przynosić szkody. Jednym z najważniejszych negatywnych wpływów, mającym dużo większy zasięg i oddziaływanie jest zachwianie równowagi biologicznej. A przecież chemia nie we wszystkich sferach naszego życia jest niezbędna – można jej nie stosować na przykład w ogrodach.
Ogrody bez chemii
Oczywiście, w ogrodach mnóstwo się dzieje, jest dużo pracy, by cieszyć się plonami i efektami potrzeba zatem czasu, energii, wiedzy. To sporo zachodu, nie każdy właściciel może sobie na niego pozwolić. Gdy pojawią się szkodniki, sprawę załatwiają proszki, spraye. Podobnie ma się rzecz w przypadku chwastów – wystarczy rozsypać, rozpylić i kłopot z głowy. Ten tak, ale gdyby się sprawie przyjrzeć uważniej, pojawiają się nowe, ponieważ wprowadzona chemia nie działa wybiórczo, nie znika, nie wyparowuje. Zostaje w glebie, przenika do wód gruntowych, do organizmów żywych, wyniszcza kolejne ogniwa łańcuchów pokarmowych. Skutek? Użyta przez nas chemia, obraca się przeciwko nam. Czy można dziś ogrody pielęgnować bez chemii? Można. Zanim chemia do ogrodów wkroczyła, ludzie z powodzeniem uprawiali ogrody.
Powrót do korzeni
By uprawiać ogrody bez chemii, potrzebna jest wiedza. Nie specjalistyczna, ale taka podstawowa, opierająca się na obserwacji środowiska, jego zjawisk, zależności w nim zachodzących. Z największą bolączką w ogrodach, czyli wyjałowioną glebą można poradzić sobie stosując naturalny nawóz – kompost lub gnojowicę, stosując (w przypadku ogrodów warzywnych) płodozmian. Bogata w substancje odżywcze i minerały gleba sprawia, że rośliny prawidłowo się rozwijają, są mocne, zdrowe i odporne na wiele chorób. Różnorodność gatunków roślinnych w ogrodzie zachęca do bytowania różne gatunki owadów, mięczaków, zwierząt. Jeśli w ogrodzie zamieszka jeż, możemy być pewni, że zniknie problem ze ślimakami. Jeśli zamieszkają w nim ptaki, znikną owady, które niszczą rośliny. Można siły natury wspomóc, stosując biopreparaty – naturalne środki, składające się ze starannie wyselekcjonowanych szczepów bakterii, które działają w sposób selektywny, ale co bardzo, bardzo istotne – nie szkodzą ani przyrodzie, ani człowiekowi, ani innym organizmom żywym.
W czasach, gdy wszystko pędzi, biegnie i na nic nie ma czasu, również w ogrodach czasu nie mamy i oczekujemy natychmiastowych wyników. Tymczasem natura jest tak skonstruowana, że rządzi się swoim tempem, swoimi prawami. Wystarczy się w to tempo wczuć, zrozumieć prawa i pielęgnacja ogrodu będzie czystą przyjemnością.
Więcej o pielęgnacji ogrodów na: www.asztar.pl
—
Artykuł sponsorowany
Dodaj komentarz